Dziecko LIFESTYLE

Teddy Eddie nareszcie w Białymstoku

Teddy Eddie nareszcie w Białymstoku
Choć nie są to typowe zajęcia nauki języka angielskiego, bo i uczniowie dość wyjątkowi, to przekazywana podczas nich wiedza jest konkretna i

Data publikacji: 2015-09-05
Oryginalny tytuł wiadomości prasowej: Teddy Eddie nareszcie w Białymstoku
Kategoria: Dziecko, LIFESTYLE

Choć nie są to typowe zajęcia nauki języka angielskiego, bo i uczniowie dość wyjątkowi, to przekazywana podczas nich wiedza jest konkretna i użyteczna.

Teddy Eddie nareszcie w Białymstoku Dziecko, LIFESTYLE - Choć nie są to typowe zajęcia nauki języka angielskiego, bo i uczniowie dość wyjątkowi, to przekazywana podczas nich wiedza jest konkretna i użyteczna.

Choć nie są to typowe zajęcia nauki języka angielskiego, bo i uczniowie dość wyjątkowi, to przekazywana podczas nich wiedza jest konkretna i użyteczna. Mowa o uznawanej za najskuteczniejszą w Polsce, funkcjonującą obecnie w ponad sześćdzisięciu miastach, metodzie nauki angielskiego dla najmłodszych – Teddy Eddie. Od nowego semestru jedynym miejscem w Białymstoku realizującym program Teddy'ego będzie Homeschool.

 

Zajęcia te dedykowane są dla dzieci w wieku od 2 do 7 lat. Zdaniem Justyny Siniło – Kuczyńskiej, Dyrektor Zarządzającej Homeschool, maluchy lepiej sobie radzą z poznawaniem obcego języka niż dzieci w wieku szkolnym, nie mówiąc już o dorosłych. – Z uwagi na kształtujący się aparat mowy, który wciąż jest mocno elastyczny, dzieci z większą łatwością przyswajają sobie naturalny akcent, intonację i wymowę nieistniejących w języku polskim głosek czy zbitek głoskowych, co z kolei wpływa również na ich umiejętność rozumienia ze słuchu. Nauka języka obcego dla takich małych brzdąców staje się przy tym zbliżona do nauki języka ojczystego – zauważa.  

Metoda Teddy Eddie bazuje na zabawie w niewielkich grupach. Kilkuletni uczestnicy zajęć nie mogą narzekać na nudę – lekcje są niezwykle dynamiczne i żywiołowe, czyli dokładnie takie, jak oni. Nie brakuje podczas nich sporej dawki dziecięcego poczucia humoru, wciągających i ciekawych historyjek czy kolorowych gadżetów. Zatem jest w nich wszystko, czego potrzeba, aby zainteresować tak małych słuchaczy.

– Metoda została opracowana z myślą o współczesnych dzieciach nowoczesnych rodziców. Zawiera aktualne nagrania i humor. Pełno w nich elementów przypominających styl gier komputerowych czy kreskówek. Próżno tu jednak szukać ugrzecznionych, śpiewających ptaszków czy latających motylków, znanych z typowych materiałów dydaktycznych. Zajęcia z niesfornym misiem Eddie'm odbywają się w atmosferze szalonej zabawy – przyznaje przedstawicielka szkoły.

A to już wiesz?  Spotkajmy się na „Polach Nadziei”. Inauguracja 8. edycji społecznej kampanii

Jednocześnie tego typu lekcje uznawane są za niezwykle skuteczne. Jej twórcy przez kilka lat prowadzili badania, które dowiodły, że dziecko uczące się tą metodą rozpoczyna naukę w szkole podstawowej przewyższając swoich rówieśników wiedzą, spontaniczną reakcją i wymową.

– Podczas realizacji całego programu uczeń poznaje dwa tysiące słów. To aż o pięć razy więcej, niż podczas nauki angielskiego w przedszkolach.  Co ciekawe, w słowniku przeciętnego dorosłego Amerykanina znajduje się „tylko” pięć tysięcy słów…

Przedstawicielka Homeschool zwraca jednocześnie uwagę na jeszcze jeden istotny aspekt: efekt „zanurzenia” w języku, który nie jest tylko zbiorem pojedynczych słówek przedstawionych na obrazkach. Tu chodzi o coś więcej. – Efekt zanurzenia osiągniemy tylko wówczas, gdy maluch będzie w stanie płynnie i spontanicznie posługiwać się zdaniami oraz dłuższymi wypowiedziami – zauważa.

Metoda Teddy Eddie jest zarazem przyjazna rodzicom, którzy otrzymują rzetelne, systematyczne raporty na temat postępów w nauce dziecka, przekazywane w trakcie cyklicznych spotkań, w dziennikach internetowych i wysyłane e-mailami. Dodatkowo dostają oni również specjalny poradnik zawierający cenne wskazówki do zabawy językiem w domu oraz wszystkie materiały z kursu.

Wraz z Teddy'm Eddie'm uczestnicy otrzymują bezpłatnie w pakiecie, promowaną zresztą od wielu lat przez Homeschool, metodę deDOMO – angielski dla rodzica. Dorośli, nawet Ci mniej zaawansowani, dowiadują się jak efektywnie wykorzystać sytuacje z życia codziennego, aby zwiększyć efekt “zanurzenia” dziecka w języku.

Metoda Teddy Eddie składa się z czterech Ksiąg Programu. Realizacja każdej z nich została przewidziana na 60 spotkań trwających od 35 do 45 minut (w zależności od wieku dziecka), dwa razy w tygodniu.

 

 

źródło: Biuro Prasowe
Załączniki:
Teddy Eddie nareszcie w Białymstoku Dziecko, LIFESTYLE - Choć nie są to typowe zajęcia nauki języka angielskiego, bo i uczniowie dość wyjątkowi, to przekazywana podczas nich wiedza jest konkretna i użyteczna.
Hashtagi: #Dziecko #LIFESTYLE

Artykuly o tym samym temacie, podobne tematy