BIZNES Farmacja

Pandemia uderza w alergików. Brak refundacji doustnych leków ogranicza możliwość bezpiecznego odczulania w domu

Pandemia uderza w alergików. Brak refundacji doustnych leków ogranicza możliwość bezpiecznego odczulania w domu
Około 12 mln Polaków cierpi na alergie, ale tylko 1,2 proc. poddaje się odczulaniu. To wyzwanie zwłaszcza w dobie pandemii, podczas której pacjenci mają utrudniony kontakt z lekarzem. Tymczasem skuteczne leczenie można przeprowadzić samodzielnie w domu. Immunoterapię alergenową można wygodnie przyjmować w kroplach lub tabletkach pod język. Takie rozwiązanie oszczędza czas i eliminuje konieczność częstych wizyt w gabinecie alergologa. Jednak w  Polsce ta metoda nie jest refundowana przez NFZ i pacjenci muszą płacić za leczenie duże kwoty. Refundacja i większa dostępność immunoterapii podjęzykowej mogłyby skłonić większą liczbę pacjentów do poddania się takiemu leczeniu i przynieść wymierne korzyści

Data publikacji: 2020-10-26, 06:15
Oryginalny tytuł wiadomości prasowej: Pandemia uderza w alergików. Brak refundacji doustnych leków ogranicza możliwość bezpiecznego odczulania w domu
Kategoria: BIZNES, Farmacja, alergie, choroby alergiczne, astma oskrzelowa, przewlekły nieżyt nosa, odczulanie, immunoterapia alergenowa, choroby cywilizacyjne

Około 12 mln Polaków cierpi na alergie, ale tylko 1,2 proc. poddaje się odczulaniu. To wyzwanie zwłaszcza w dobie pandemii, podczas której pacjenci mają utrudniony kontakt z lekarzem. Tymczasem skuteczne leczenie można przeprowadzić samodzielnie w domu. Immunoterapię alergenową można wygodnie przyjmować w kroplach lub tabletkach pod język. Takie rozwiązanie oszczędza czas i eliminuje konieczność częstych wizyt w gabinecie alergologa. Jednak w  Polsce ta metoda nie jest refundowana przez NFZ i pacjenci muszą płacić za leczenie duże kwoty. Refundacja i większa dostępność immunoterapii podjęzykowej mogłyby skłonić większą liczbę pacjentów do poddania się takiemu leczeniu i przynieść wymierne korzyści w systemie.

Około 12 mln Polaków cierpi na alergie, ale tylko 1,2 proc. poddaje się odczulaniu. To wyzwanie zwłaszcza w dobie pandemii, podczas której pacjenci mają utrudniony kontakt z lekarzem. Tymczasem skuteczne leczenie można przeprowadzić samodzielnie w domu. Immunoterapię alergenową można wygodnie przyjmować w kroplach lub tabletkach pod język. Takie rozwiązanie oszczędza czas i eliminuje konieczność częstych wizyt w gabinecie alergologa. Jednak w  Polsce ta metoda nie jest refundowana przez NFZ i pacjenci muszą płacić za leczenie duże kwoty. Refundacja i większa dostępność immunoterapii podjęzykowej mogłyby skłonić większą liczbę pacjentów do poddania się takiemu leczeniu i przynieść wymierne korzyści w systemie.

Do tej pory nie wykazano zwiększonego ryzyka ciężkiego przebiegu choroby COVID-19 u osób z chorobami alergicznymi i astmą, o ile są one odpowiednio kontrolowane i leczone. W czasie pandemii staje się to jednak coraz większym wyzwaniem m.in. ze względu na utrudniony dostęp do lekarzy. Zaniechanie lub przerwanie terapii może być groźne w czasach szalejącego wirusa SARS-CoV-2, dlatego lekarze wskazują na nowoczesne doustne metody leczenia przyczynowego alergii, takie jak immunoterapia alergenowa.

A to już wiesz?  Nauka kontra koronawirus, nowe rozwiązania, które wspierają walkę z pandemią

– Mechanizm immunoterapii – zarówno iniekcyjnej, jak i podjęzykowej – jest identyczny. Mówiąc w uproszczeniu: przywracamy naturalne mechanizmy tolerancji alergenów, które występują u osób zdrowych, bez alergii. Czyli nie stosujemy tutaj takiego leczenia jak w przypadku farmakoterapii, ale wracamy do naturalnej odpowiedzi organizmu na alergeny – tłumaczy w rozmowie z agencją Newseria prof. Marek Jutel, prezydent Europejskiej Akademii Alergologii i Immunologii Klinicznej, kierownik Katedry Immunologii Klinicznej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.

Według danych NFZ w Polsce na alergie cierpi w sumie około 12 mln osób – z których 8 mln ma alergiczny nieżyt nosa, a ponad 4 mln walczy z astmą, najczęściej właśnie o podłożu alergicznym. Ze względu na szybki wzrost liczby chorych alergie określa się mianem jednej z epidemii XXI wieku, a według WHO już w tej chwili zajmują one trzecią pozycję na liście najczęstszych chorób przewlekłych.

Skłonność do alergii w dużym stopniu jest dziedziczna, ale wzrost liczby zachorowań wiąże się też z czynnikami cywilizacyjnymi i zanieczyszczeniem powietrza (smog, dym papierosowy, środki chemiczne etc.). Chorują zarówno dzieci, jak i dorośli. Objawy alergii są bardzo uciążliwe dla chorych, a wywołują je alergeny – najczęściej są to pyłki traw, drzew, roztocza kurzu domowego, naskórek zwierząt czy pleśnie. Co istotne, nierozpoznana lub nieleczona alergia może prowadzić do powikłań i cięższych schorzeń, takich jak astma oskrzelowa.

– Pacjenci mają do dyspozycji kilka metod leczenia. Pierwsza to jest leczenie farmakologiczne – tradycyjne i skuteczne, ale jest to tylko leczenie objawowe. Na przyczynę choroby wpływa jedynie immunoterapia alergenowa. która ma charakter przyczynowy. Leczy przyczynę choroby i powoduje, że pacjent uczulony na pyłek – u którego występowały objawy nadreaktywne – zaczyna go tolerować, a jego układ immunologiczny nabiera zdolności do ignorowania tego alergenu – mówi prof. Marita Nittner-Marszalska  z Kliniki Chorób Wewnętrznych, Pneumonologii i Alergologii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.

A to już wiesz?  Raportowanie umów o dzieło daje ZUS-owi większe możliwości ich kontroli i kwestionowania. Zakład może też naliczyć zaległe składki

Immunoterapia alergenowa, popularnie nazywana odczulaniem, polega na podawaniu pacjentowi niewielkich dawek alergenów, na które jego organizm ma uzyskać tolerancję. Immunoterapia to stosowana od wielu lat i bezpieczna metoda leczenia alergii – na tyle, że można ją rozpocząć już nawet u dzieci, które ukończyły piąty rok życia. Zapobiega ona rozwojowi astmy oskrzelowej i ciężkich postaci innych chorób alergicznych.

– Immunoterapię stosujemy w różnych wariantach. Tradycyjną, podskórną, czyli w formie zastrzyków, albo immunoterapię podjęzykową, która może występować w kroplach i tabletkach, co jest obecnie najbardziej nowoczesną formą leczenia – mówi prof. Marita Nittner-Marszalska.

Rozpoczęcie immunoterapii nie jest możliwe bez wcześniejszego przeprowadzenia testów diagnostycznych w kierunku alergii. Zwykle przeprowadza się testy skórne lub śródskórne oraz badanie krwi, w którym określa się wysokości stężenia przeciwciał IgE.

– Proces diagnostyki zaczyna się zawsze od wywiadu, to jest nasz podstawowy i bardzo istotny instrument diagnostyczny. Musi być dokładny, rzetelny i wówczas uzyskujemy informacje, od których możemy zacząć. Następnie proponujemy pacjentowi serię testów – mogą być to testy skórne albo testy surowicy, czyli serologiczne. Celem obu rodzajów tych testów jest stwierdzenie, czy pacjent ma specyficzne przeciwciała klasy IgE w surowicy lub w skórze skierowane przeciwko alergenom. To daje nam możliwość wyboru szczepionki dla tego pacjenta, bo tylko ci, którzy mają objawy i którzy mają te przeciwciała, mogą być kwalifikowani do immunoterapii – mówi profesor z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.

Immunoterapię, czyli odczulanie, zazwyczaj prowadzi się od trzech do pięciu lat. Jednak – w porównaniu z leczeniem farmakologicznym, które wielu pacjentów musi kontynuować przez całe życie – jest to stosunkowo krótki okres.

– Jeżeli zaczniemy odczulanie przed sezonem pylenia, to pacjent już w kolejnym sezonie powinien odczuć wyraźną poprawę. Im dłużej odczulamy, tym efekt jest z roku na rok coraz lepszy, dlatego zalecamy długotrwałą terapię. Minimalny czas to trzy lata, ale nie ma ograniczeń czasowych – w zależności od indywidualnej decyzji możemy odczulać pięć lat i dłużej. Nie jest to natomiast uciążliwe ani kłopotliwe dla pacjenta. W przypadku immunoterapii iniekcyjnej stosujemy odstępy pomiędzy kolejnymi podaniami szczepionki, które trwają od czterech do ośmiu tygodni. Natomiast w immunoterapii podjęzykowej stosujemy raz dziennie tabletkę pod język, która szybko się rozpuszcza – wyjaśnia prof. Marek Jutel.

A to już wiesz?  Ostatnie dni Świątecznej Zbiórki Żywności w Tesco

Immunoterapia pod język jest bezpieczna, a przy tym najwygodniejsza dla pacjentów, ponieważ oszczędza czas i eliminuje konieczność częstych wizyt w gabinecie alergologa, co w dobie pandemii wpływa na ograniczenie zakażeń wirusem SARS-CoV-2. Można stosować ją samodzielnie w domu. W Polsce problemem jest jednak fakt, że immunoterapia w kroplach lub tabletkach pod język nie jest refundowana przez NFZ.

– Problemem jest cena tych szczepionek i brak refundacji. Głównie z tego powodu one nie są w Polsce zbyt popularne. Ta sytuacja mogłaby się zmienić, gdyby były refundowane, bo w tej chwili dla większości naszych pacjentów ich koszty są zbyt wysokie. To jest błędem, ponieważ nie zawsze i nie każdemu pacjentowi możemy zaoferować szczepionkę iniekcyjną. Istnieje duża grupa pacjentów, którzy nie mogą stosować iniekcji i powinni dostawać tę szczepionkę właśnie w formie tabletek czy kropli podjęzykowych – mówi prezydent Europejskiej Akademii Alergologii i Immunologii Klinicznej.

– W przekonaniu większości specjalistów immunoterapia alergenowa jest metodą, która powinna być szeroko dostępna i szeroko stosowana, ponieważ nie ma innego sposobu przyczynowego leczenia alergii. Immunoterapia podjęzykowa nie jest stosowana tak szeroko, jak powinna, z uwagi na cenę, która ogranicza dostęp pacjentów do tej metody – dodaje prof. Marita Nittner-Marszalska.

Alergolodzy wskazują, że refundacja i większa dostępność immunoterapii podjęzykowej w kroplach lub tabletkach mogłyby skłonić większą liczbę pacjentów do poddania się takiemu leczeniu, ponieważ w tej chwili odczulaniu poddaje się raptem 1.2 proc. alergików. Przyniosłoby to również realne korzyści finansowe w systemie ochrony zdrowia.

źródło: Biuro Prasowe
Załączniki:
Pandemia uderza w alergików. Brak refundacji doustnych leków ogranicza możliwość bezpiecznego odczulania w domu BIZNES, Farmacja - Około 12 mln Polaków cierpi na alergie, ale tylko 1,2 proc. poddaje się odczulaniu. To wyzwanie zwłaszcza w dobie pandemii, podczas której pacjenci mają utrudniony kontakt z lekarzem. Tymczasem skuteczne leczenie można przeprowadzić samodzielnie w domu. Immunoterapię alergenową można wygodnie przyjmować w kroplach lub tabletkach pod język. Takie rozwiązanie oszczędza czas i eliminuje konieczność częstych wizyt w gabinecie alergologa. Jednak w  Polsce ta metoda nie jest refundowana przez NFZ i pacjenci muszą płacić za leczenie duże kwoty. Refundacja i większa dostępność immunoterapii podjęzykowej mogłyby skłonić większą liczbę pacjentów do poddania się takiemu leczeniu i przynieść wymierne korzyści w systemie.

Artykuly o tym samym temacie, podobne tematy